Od rana pakowanie, każdy zbiera swoje rzeczy i zamyka w walizce. Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcia, rozdanie dyplomów i powrót do Krakowa.
Przysłowie : ,, Kwiecień plecień wciąż przeplata, trochę zimy trochę lata” sprawdziło się w 100% na naszym wyjeździe. Mimo trudności pogodowych, jesteśmy zadowoleni, szczęśliwi i radośni. Niektórzy z nas chętnie zostaliby dłużej. Inni nie mogą doczekać się spotkania z rodzicami. 🙂