15.04.2020
Teraz jest taka sytuacja, że wszyscy spędzamy czas razem, w domu. Zatem jak rozmawiać, żeby się nie kłócić? Teraz w stanie podwyższonego stresu, w jakim wszyscy jesteśmy, nie jest to łatwe.
Obecnie nasze emocje często mogą być nieadekwatne do sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy. Możemy powiedzieć coś, czego „na spokojnie” nie powiedzielibyśmy i kłótnia gotowa… Możemy również zareagować w taki sposób, że przestaniemy się do kogoś odzywać. Wówczas możemy poczuć się fatalnie. I co tu zrobić?
Istnieje pewną technika komunikowania się. Nazywa się ona „Komunikat typu Ja”. Co to znaczy? Można spróbować zamiast mówić: „Denerwujesz mnie” powiedzieć: „Jestem zdenerwowana/y, kiedy tak mówisz” lub: „Jestem zdenerwowana/y, kiedy tak robisz”. Zamiast krzyknąć „Natychmiast przestań!” – można wyrazić swoje emocje poprzez słowa typu „Martwi mnie to, co robisz”. Można zacząć wypowiedź od: „myślę”, „sądzę”, „mam wrażenie”, „wydaje mi się, że…” itp. Nasze odpowiedzi również można budować podobnie. Jeżeli np. ktoś powie „Myślę, że już nic dobrego mnie dzisiaj nie czeka…” – nie komentuj: „Głupstwa opowiadasz” tylko „Ja myślę, że jest inaczej”.
Zatem: zanim coś powiemy, skoncentrujmy się na formie, w jakiej to zrobimy. Zaczynamy zawsze „od siebie”. Ale ważne jest też to, aby słuchać, co mówi druga osoba i starać się zrozumieć, co chce nam przekazać. Jeśli ten przekaz nie jest jasny, dopytajmy: „Czy chciałaś/eś powiedzieć, że…”. Następnie, co jest bardzo ważne – czekamy na odpowiedź, bowiem często zdarza się nam, że zadajemy pytanie i w ogóle nie interesuje nas dalszy ciąg.
Wydaje się proste?
Można spróbować takiej formy wypowiedzi, przećwiczyć ją. Ten sposób
komunikowania się z ludźmi na co dzień, często pozwala uniknąć kłótni i konfliktów.
Pedagog szkolny: Ewa Iglińska