„Przyszedłeś dziś do nas święty Mikołaju zmęczony z długiej drogi.Taki radosny, uśmiechnięty, choć bolą Cię pewnie nogi.”
Św. Mikołaj odwiedził dzieci z klas czwartych. Pokazał, jak ważna jest w jego profesji sprawność fizyczna. No bo jak to jest możliwe, że ten wspaniały staruszek z dużym brzuchem i siwą brodą zdąży co roku obdarować wszystkie dzieci ? Otóż, okazuje się, że św. Mikołaj zawdzięcza to wysoce specjalistycznemu mikołajowemu treningowi, któremu poddawani są wszyscy z jego świty, tzn. elfy i renifery, no może za wyjątkiem Rudolfa, który, jako najmłodszy, nie zawsze robi gimnastykę poranną.
Zakosztowaliśmy trochę tego mikołajowego treningu. Ćwiczenia z ogromnego katalogu ćwiczeń mikołajowych wybrali specjalnie dla nas studenci Akademii Wychowania Fizycznego, którzy odbywają w naszej szkole praktyki. Zaczęło się całkiem niewinnie od mikołajowego tańca rozgrzewkowego, a potem … wyścigi zaprzęgów reniferów, rzuty śnieżkami do celu, ćwiczenia czołgania i przeciskania się przez komin, szukanie prezentów ze zawiązanymi oczami, lepienie bałwanów, świąteczna krzyżówka, opowieść wigilijna, przeciąganie liny.
Wszystkie dzieci startowały i bardzo się starały. Św. Mikołaj sprawdził też formę nauczycieli, którzy, podobnie jak ich uczniowie, spisali się na medal.
Zmaganiom klas czwartych pilnie przyglądały się panie z Rady Dzielnicy III, ponieważ dzieci rywalizowały o Puchar Przewodniczącej Rady Dzielnicy III.
Zawody były bardzo męczące, dlatego w przerwach częstowaliśmy się mikołajowymi łakociami podarowanymi przez panie Radne i oglądaliśmy piękne pokazy cheerleaderek.
Rywalizacja klas była bardzo zacięta, zwycięstwo ważyło się do ostatniej chwili. Zwyciężyła klasa IV b, a klasy IVa i IVc zajęły ex aequo II miejsce.
Zabawa była wyśmienita i została zakończona mikołajowym orszakiem radości. W wywiadzie udzielonym po turnieju święty Mikołaj wyraził się z uznaniem o formie naszych uczniów. A na pytanie, czy po zawodach bolą go nogi, odpowiedział ,że nie, bo, jak widzi grzeczne dzieci, to zawsze chętnie do nich przyleci.
